🛑 "MASZ 18 MIESIĘCY”, potem AI nas zastąpi, chyba że... 🛑 Derek Thompson (dziennikarz, podcaster, publicysta) zaczyna swój najnowszy tekst w The Atlantic od prowokacyjnej tezy: „Masz 18 miesięcy.” Spokojnie, nie jest to odliczanie do chwili, w której AI nas "pokona". Nie, nie. Za około 18 miesięcy (według Thomsona) może zacząć się poważny kryzys na świecie. Dlaczego? Bo pozwalamy by maszyny/kody/algorytmy/AI stopniowo odbierały nam to, co czyni nas ludźmi (kimś wyjątkowym), a chodzi o GŁĘBOKIE I KRYTYCZNE MYŚLENIE. Ponieważ zanika umiejętność naszego myślenia, zastępując tą unikatową zdolność - technologią. Co powoduje, że stajemy się "deskilled" czyli pozbawieni myślenia, bronienia argumentów czy KREATYWNOŚCI. 📍 𝐃𝐞𝐠𝐫𝐚𝐝𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐮𝐦𝐢𝐞𝐣𝐞̨𝐭𝐧𝐨𝐬́𝐜𝐢 𝐩𝐢𝐬𝐚𝐧𝐢𝐚 Kiedy zaczniesz prosić AI o gotowy esej, zamiast samemu myśleć i pisać tracisz część procesu refleksji. Pisanie jest aktem myślenia. To proces, moment, w którym odkrywasz, o co Ci naprawdę chodzi. To kreacja. Kiedy oddajesz to Sztucznej Inteligencji, przestajemy rozumieć co "stworzyliśmy". Zapominamy o tym. 📍 𝐃𝐞𝐠𝐫𝐚𝐝𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐮𝐦𝐢𝐞𝐣𝐞̨𝐭𝐧𝐨𝐬́𝐜𝐢 𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚𝐧𝐢𝐚 Kolejny problem to czytanie długich tekstów, mam na myśli książek, artykułów, analiz, które wymagają szczególnego skupienia czy porządkowania w głowie różnych tropów, łączenia wniosków. W erze Tik Toka czy TwitterX i fragmentarycznego konsumowania treści, większość z nas nie wytrzymuje dłużej niż kilka akapitów. Nie czytamy. To fakt. Według najnowszego raportu o stanie czytelnictwa książek lekturę co najmniej jednej książki w ciągu dwunastu miesięcy zadeklarowało 41% ankietowanych. Odsetek osób, które czytały siedem lub więcej książek w ciągu całego roku, wynosi... 7%. 📍 𝐃𝐞𝐠𝐫𝐚𝐝𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐮𝐦𝐢𝐞𝐣𝐞̨𝐭𝐧𝐨𝐬́𝐜𝐢 𝐦𝐲𝐬́𝐥𝐞𝐧𝐢𝐚 Mniej myślenia to więcej uległości. Gdy pozwalamy, by AI pisało za nas, myślało za nas, poprawiało nasze myślenie, naszą kreatywność - wtedy zaczynamy polegać na nim jako "drugim mózgu". Jeżeli nie ćwiczymy bicepsa to zanika. Gdy znajdujemy się stanie głębokiego myślenia, to pojawia się tzw: napięcie intelektualne - zdolność do siedzenia z pewnym "konfliktem", z nieuporządkowanymi myślami, z problemami, z niejasnościami. To wtedy rodzą się nowe pomysły czy idee. AI to zabija. Wystarczy, że napiszemy prompt "napisz esej", "podaj rozwiązanie" itd. Tak wiec, tu nie chodzi o to, że AI będzie lepsza od nas, lecz TO MY STANIEMY SIĘ GORSI od naszych możliwści. 👉 Co możemy (i powinniśmy) zrobić?! BRONIĆ SWOJEGO MÓZGU czyli ‼️ uczynić pisanie codzienną praktyką (eseje, dziennik, notatki) ‼️ czytać książki, teksty, magazyny, a nie streszczenia ‼️ nie wykorzystywać AI do wszystkiego! I nie chodzi mi o to, by zrezygnować z AI ale by używać z niego w sposób mądry, a nie dominujący. AI jako pomocnik, nie zastępca. Dlatego naszym największym wyzwaniem powinna stać się ochrona naszej zdolności do myślenia: samodzielnego, głębokiego, cierpliwego i KRYTYCZNEGO.