Profile picture of Wojtek Kardyś 👨🏻‍💻
Wojtek Kardyś 👨🏻‍💻
Ekspert ds. Social Media▪️ Autor książki Homo Digitalis 📕▪️ Wykładowca akademicki i mówca (TEDx) ▪️Internetowy Twórca Treści (+100k)▪️ Entuzjasta AI ▪️LinkedIn Top Voice (6 w 🇵🇱)
Follow me
Generated by linktime
April 18, 2025
➡️ Samotność to nie trend. To epidemia. Aż połowa dorosłych Polaków może doświadczać przewlekłej samotności – wynika z ogólnopolskich najnowszych badań przeprowadzonych przez naukowców z Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu Nie „singli z wyboru”. Samotnych. Bez rozmów, bez bliskości czy intymności, bez codziennego „co słychać?”. 📌 Wyniki są alarmujące: ok. 68% dorosłych deklaruje odczuwanie samotności, a 23% przyznaje się do izolacji społecznej. Oprócz seniorów (po 75 roku życia) problem ten głównie dotyka... młódych dorosłych (18-35 rok życia). To problem pokolenia, które teoretycznie „żyje online”. Ja go lubię nazywać - Homo Digitalis. Człowiek podłączony - człowiek samotny. I tak, uważam technologię i social media za jednego z powodów powstania tejże epidemii. Ale też sądze, że powinniśmy wykorzystać te same powody do walki z tym zjawiskiem. Moment przed świętami wielkanocnymi jest idealny, żeby o tym pogadać. Mamy aplikacje do fitnessu, do jedzenia, do medytacji, do mindfulness (coraz bardziej popularne). Mamy aplikacje randkowe (które jednak tracą sens przez AI, bo coraz częściej zdarza się, że rozmawiamy z algorytmem, nie z człowiekiem, a zdjęcie jest tak przerobione przez AI filtry, że nie poznajemy jej na randkach). Brakuje jednak aplikacji walczącej z samotnością. Takiej wiecie: "hej, chcesz pogadać przez 15 minut" albo "spotkaj się z randomowymi ludźmi na badmintonie". Bez oczekiwań randkowych. Bez presji. Samotność to zjawisko, które idzie w parze z bezbronnością. To nie tylko brak ludzi w okół. To brak sensu relacji. Brak wizji relacji. Teraz dodajmy do tego "sosu" AI, o którym wszyscy gadają, straszą, że zabierze nam pracę, że zastąpi człowiek, że będzie substytutem przyjaciela czy kochanka i voila, mamy przepis na fatalny klimat i paskudne myśli w głowie. Dlatego uważam, że idą czasy na aplikacje/narzędzia/wydarzenia wspierające tworzenie dopasowań między ludzkich. Albo edukacja społeczna, monitorująca dobrostan? Taka platforma pełna empatii, nie dająca subskrybcji do produktu, czy usług - a do człowieka. Zbudowana mądrze, etycznie, lokalnie. Na potrzeby, które są realne – i rosną z każdym rokiem. Dla mnie to jeden z najbardziej nieoczywistych (?!), a jednocześnie potrzebnych kierunków rozwoju społecznych startupów. W końcu każdy raport o tym mówi, że jest zapotrzebowanie na tego typu uslugi. Ja sam mam w głowie parę pomysłów jak można zawalczyć z tym problemem. ---------------------- Co Wy o tym myślicie? Czy jesteśmy gotowi na biznesy, które nie sprzedają „doświadczeń” czy produktów, tylko poczucie bycia potrzebnym? A może, są już takie aplikacje/narzędzia, tylko ja o nich nie wiem?
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

April 18, 2025