Drodzy Państwo, porozmawiajmy o naszych dzieciakach - ponieważ jest źle. Mam dla Was 4 wykresy, każdy niepokojący i mam też pewien pomysł. Do dzieła. Pierwszy wykres (wszystkie źródła podaje w pierwszy komentarzu) wskazuje ewidentnie, że nastolatkowie spędzają coraz mniej czasu ze sobą. Nasiliło się to po 2010 roku (start social mediów) w 2020 (wykres 4) przyśpieszyło. To tylko wierzchołek góry lodowej. Jak pewnie wiecie, Polska już przed pandemią była w czołówce państw z najwyższym odsetkiem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. W 2019 roku odnotowano prawie 1000 (!!) prób samobójczych w grupie wiekowej 13-18. Co więcej, badania przeprowadzone dla Human Power na grupie 1400 osób wykazało, że po roku trwania pandemii 80% doświadcza trudnych do opanowania ataków paniki, a 68% odczuwa więcej stresu. Niemal połowa ma też problemy z jakością snu, a blisko 40% przyznało, że czuje się psychicznie gorzej niż wtedy, kiedy pandemia dopiero się zaczęła. Jako, że jestem namiętnym czytelnikiem Janina Bąk wiem, że korelacja nie implikuje kauzacji. To, że coś zaczęło się w 2010 roku nie oznacza, że to na pewno wina social mediów. Zapewne jest mnóstwo innych czynników, które na to wpływają, temat zostawiam mądrzejszym ode mnie. To nie jest clue tego wpisu. To na co chciałbym zwrócić uwagę (i dlatego piszę ten post właśnie na #LinkedIN), to najmłodsi i generacja Z. Wszyscy zastanawiamy się tu jak do nich dotrzeć, jak sprzedać im swój produkt, jakiego influencera dobrać do kampanii itd - a mało jest dyskusji, jak im pomóc. CSR - drodzy Państwo. Ja rozumiem, obecnie jest dużo problemów na Świecie, od globalnego ocieplenia po wojny. Oczywiście, że tak. Trzeba jednak ustawić priorytety i kampanie zwiększające świadomość o problemie najmłodszych jest (moim zdaniem) ważniejsza niż walka z plastikowymi rurkami. Jeżeli pracujecie w firmie, w której serio podchodzicie do społecznej odpowiedzialności biznesu, uwzględnijcie poniższe wykresy. Możecie zyskać nie tylko spory #PR dla was (temat ten będzie grzany przez media w tym roku, gdyż jest trendem), a przede wszystkim pomożecie. To nie jest takie trudne: - zorganizowanie obozów/koloni dla dzieciaków - wykorzystanie influencera by uświadomić najmłodszych, że o depresji czy myślach samobójczych trzeba rozmawiać - edukacja psychologiczna (ogromny potencjał!) - dedykowane kanały social mediowe - reklamy/outdoor mówiące o problemie Żyjemy w trudnych czasach. W roku, który jest dodatkowo rokiem wyborczy, tak więc nie ma co liczyć by politycy zainteresowali się tym problemem (mają "ważniejsze sprawy" na głowie, jak uchwały ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II). Tak więc kto, jak nie my? Pracownicy czy dyrektorzy korporacji, dużych/średnich/małych firm, którzy mają możliwości, pieniądze i wiedzę jak to zrobić. Ja osobiście już angażuję się w pewien projekt #CSR dla jednego z moich klientów, który ma poruszać problem dzieciaków - mam nadzieję, że wypali. Pomyślcie o nich. Tylko tyle. Spokojnego dnia!