Jak widać, Elon Musk - miał rację. Kreatorom treści czy też influencerom, big techy powinny płacić za treści. TwitterX to robi od roku. I na ten model zdecydował się Facebook, który zamierza płacić influencerom, za ich posty. Wcześniej kreatorzy na FB zarabiali tylko na dłuższych filmach (model jak na YT), teraz zamierzają to rozszerzyć na reelsy, zdjecia, posty. Program będzie dostępny dla wszystkich od 2025 roku. To zmieni wszystko. Wyobraźmy sobie kogoś kto jest kontrowersyjny, kto jest niepolityczny, nienaukowy ale dużo osób go czyta i lajkuje (np: Dziki Trener) - już nie musi gryźć się w język, bo nie będzie miał współprac z markami, teraz będzie zarabiał na "klikach". To oczywiście ma też swoją dobrą stronę, osoby z nisz (np: wędkarze), które nigdy nie mieliby szansy na monetyzację, teraz mogą coś zarobić za dzielenie się swoją wiedzą na FB. Warto też dodać, że filozofia i polityka portali społecznościowych się zmienia. Już od dłuższego czasu. Wszystko zmierza w stronę treści subskrypcyjnych. Treść darmowa będzie miałka, pełna reklam albo stworzona przez AI. Za wszystko inne trzeba będzie zapłacić. Będą to sumy symboliczne, przynajmniej na start. Na przestrzeni lat zmieni się też konsumpcja treści. Po co mamy kupować dostęp do dziennika, dużego medium, jak już płacimy osobom, z którymi się zgadzamy narracyjnie (zamknie się w bańkach informacyjnych level hard). Nie będziemy sie zrzeszać w okół "Wyborczej" czy "Republiki", tylko wokół osobistości. I szczerze - nie jestem optymistycznie do tego nastawiony. 🤷‍♂️ PS: nad LinkedIN też zawisły "czarne chmury", otóż najnowsze plany właścicieli to stworzenie z niego "biznesowego Tik toka", gdzie treścią główną będą głównie krótkie formy video. Na ten moment darmowe, ale wizja jest (wedlug mnie) okropna.