No dobrze, to co, może czas na jakieś przewidywania social media/marekting na rok 2024? Wiem, że to lubicie! ;-) Do końca tygodnia będę publikował jeden post, także obserwujcie i lajkujcie - żeby nie ominąć żadnej - no i co, to lecimy z #Przewidywania2024: Influencerzy in-house W Polsce dużo złego się działo w marketingu influencerskim. A to Janoszek, a to Derpinsky, a to Pandora Gate, Gonciarz itd. O influencerach mówiło się albo źle, albo bardzo źle. Ciężko przypomnieć sobie dobrą kampanię (co nie znaczy, że nie ma pozytywnych influ, po prostu się newsy o nich się nie klikają, co na swój sposób, też jest smutne). Influencer kosztuje, influencer może spowodować kryzys wizerunkowy, influencer jest roszczeniowy. To co, virtualni influencerzy? Influencerzy generowani przez AI? Może w jakimś procencie. Osobiście uważam, że marki pójdą w SWOICH influencerów. Albo zatrudnią do siebie znanych ambasadorów, na którymi będą miały 100% kontrolę albo sobie stworzą własnych. O, i to jest słowo klucz. Własnych. Po co płacić influencerom, jak można za to stworzyć swojego. Od zera. Znamy mechanizmy popularności, wiemy że liczy się pomysł i osobowość. Wiemy, że próg wejścia wcale nie jest tak duży, a marki mają już swoje zaplecze contentowe i produkcyjne. Potrzebujemy jedynie człowieka. Dobrym przykładem jest firma Cisco, która na początku tego roku ogłosiła, że rozpoczyna program przeszkolenia 84 000 pracowników by byli influencerami na... LinkedIN. United Airlines stworzyło wewnętrzny zespół 50 osób (wyselekcjonowanych wcześniej, którzy mieli już zasięg w social mediach), od stewardess po pracowników fizycznych, by dzielili się informacjami na temat swojej pracy, za co dostawali bonus w pracy. W Ericsson, dział social media, zbudował specjalną platformę “employee advocacy platform”, a w niej znajdują się już newsy, którymi pracownicy firmy mogą się dzielić na swoich social media. Znajdą tam też tips&tricks co zrobić by zdobyć popularność w Internecie, jak zdobyć przychylność algorytmów itd. Przede wszystkim zachęcają pracowników do regularnego postowania i wyrażania SWOJEGO poglądu. Bo szybko zdali sobie sprawę, że rażąco promocyjny charakter postów - się nie klika. Dlatego, pożyczają kamerę pracownikom i mówią "masz, nakręć vloga jak grasz w golfa, po pracy". Ależ my tego (luzu!) potrzebujemy! Duże firmy już zauważyły potencjał i mocno idą w ten trend. Co nie znaczy, że u nas nie było sygnałów, dla przykładu Biedronka świetnie sobie radzi na LinkedIN (program ambasadorski dobrze u nich działa), a np: w Raben Group w tym roku szkoliłem pracowników cały miesiąc tylko i wyłącznie z LinkedIN - i też zaczynają działać z tematem. Po prostu, w 2024 roku będzie tego znacznie więcej (afera Pandora Gate mocno przyśpieszyła ten proces) No, to tyle, mam nadzieję, że zabudżetowaliście takie działania na 2024 ;-) Kolejne #Przewidywania2024, już jutro!