O wystąpieniach i komentarzach w mediach. 🎥 W ciągu 4 dni wystąpiłem dwa razy w TVN (jeden reportaż oraz główne wydanie Faktów) i raz w TVP (główne wydanie 19:30). Był też komentarz w ostatnim numerze Newsweek oraz parę komentarzy w internetowych serwisach. W tamtym tygodniu były dwie śniadaniówki (TVP i Polsat). I to jest u mnie tak w miarę - standardowo. Ktoś się mnie zapyta, po co mi to wszystko. Po po co tracisz czas, na rozmowy, na szykowanie się pod TV itd. 📌 Po pierwsze buduje to rozpoznawalność. Tu się chyba zgodzimy. Media głównego nurtu, przez wielu, są postrzegane jako źródło sprawdzonych i rzetelnych informacji. Występując jako ekspert w telewizji czy w prasie, zyskuje status specjalisty, co się przekłada na zaufanie w mojej pracy. Dzięki temu dostaję dwa razy więcej telefonów z propozycją wystąpienia bądź współpracy, niż inni. 📌 Po drugie, docieram do nowego klienta. Polska to 37 milionowy kraj, nie wszystkich mam (jeszcze) w sieci na LinkedIN :-) Po każdym wystąpieniu/komentarzy dołączają do mnie kolejne osoby do mojej sieci, które w przyszłości mogą stać się moimi klientami albo współpracownikami. 📌 I w końcu po trzecie obecność w telewizji czy prasie działa na zasadzie społecznego dowodu słuszności. Jeśli pojawiasz się jako ekspert w uznanych mediach, jest to sygnał dla odbiorców, że masz coś wartościowego do powiedzenia (poza tym tradycyjne media wciąż mają ogromne zasięgi). Gdy rozmawiam z reporterami, dlaczego do mnie dzwonią, a nie do XYZ, który też siedzi w temacie, odpowiadają, że: - nie, bo ta osoba nie czuje się ekspertem w tej dziedzinie (przeważnie jest to o kobietach, a umówmy się, na wypowiedź do "setki" nie trzeba się przygotowywać godzinami, to typowy syndrom oszusta, którego ja się wyzbyłem dawno temu) - nie, bo ta osoba nie pracuje w weekend, albo nie ma czasu (ok, to rozumiem, jednak czasem warto poświęcić te 30 minut, bo przeważnie tyle to maksymalnie zajmuje) Ktoś sobie pomyśli, że "mordo, wyskakujesz z lodówki", a ja twierdze, że zyskuję przewagę konkurencyjną + mam fajny content na ten post :-) Już nie wspomnę o budowaniu relacji z dziennikarzami i wydawcami (co jest bezcenne w każdej branży). ⬇️ Podsumowując. ⬇️ Występujcie w mediach. Nie bójcie się ich. Wstańcie czasem w niedziele o 11:00 i pojedźcie w wyznaczone miejsce. To Was zbuduje i wzmocni jako eksperta. Dotrzecie dzięki temu do nowych odbiorców. Połechta ego. Zgoda?