Promocja Barbie i Oppenhaimer to najlepsza kampania marketingowa 2023 roku. Jestem raczej przekonany, że akcja wyszła nieintencjonalnie. Wszystko dzięki przypadkowi i… social mediom. Po pierwsze to dwa przeciwstawne filmy, dzięki którym powstaje darmowa reklama. Czyli (marzenie każdego marketingowca) memy. Który my, na Twitterzy czy IG czy gdziekolwiek indziej, za darmo - tworzymy. Co daje twórcom darmowy zasięg. Druga sprawa to… kolory. Mamy w końcu powód by ubrać się na różowo. Zwłaszcza w Polsce, gdzie raczej ubieramy się w stonowanych kolorach. Jestem w stanie założyć się, że połowa ludzi, którzy tak ochoczo wrzucają zdjęcia w social media, nawet nie miala lalki Barbie w dzieciństwie. Tu jednak chodzi o przynależność do grupy i trendy. Podobna akcja była przy promocji Minionków, gdy młodsi widzowie chodzili na ten film w krawatach, udając jednego z bohaterów. Bo taki był trend na Tik Toku. Wykreowanie trendu to najistotniejsza i najtrudniejsza chwila przy promocji. W Barbie było prosto, bo: - był „przeciwnik” w postaci Oppenhaimera, nie lubisz różowego/chcesz być inny niż wszyscy, wstawiasz fote na czarno z filmy Nolana („ja nie jestem infantylny”, „lubie dobre kino” bla bla bla) - kiedy ostatnio ubieraliście się na różowo? W końcu była okazja i powód do zrobienia sobie zdjęcia w trendzie (dużo lajków). Do promocji wystarczyło rzucić wszystko co różowe (różowy cadillac jako uber, na różowo ubrane gwiazdy, różowe billboardy, nakładki pod sociale by wyodrębnić grupę - prosta sprawa). - same gwiazdy tych filmów idealnie zostały zbriefowane, wrzucały zdjęcia z biletami „swojego konkurenta”, ubierały się odpowiednio i podgrzewały atmosferę wypowiedziami. Majstersztyk. Czyli idealne działanie na kontrastach. Masz dwa różne produkty, dla zupełnie różnej grupy docelowej. To wzbudza emocje (najważniejsze w social mediach), pobudza do działania (memy), zachęca do dyskusji (trend). Dlatego 90% użytkowników social mediów wstawi zdjęcie jak przyszedł ubrany na film (albo wrzuci swoją recenzje filmów). Tak podsumowując, w dzisiejszych czasach, możesz wydać miliony na promocję i to zawsze przegra z UGC (user generate content). Żadna agencja marketingowa czy PR nie jest tak kreatywna i pracowita jak internauci. Co przykład #Barbie  i #Oppenheimer doskonale pokazuje. Stworzenie swojego trendu w social media is the king.